sen polifazowy

Sen polifazowy – na czym polega?

25

Ile czasu powinniśmy spać każdej nocy? Lekarze i specjaliści od snu twierdzą, że 8 godzin. Są jednak na świecie osoby, które sypiają od 2 do 4 godzin i mają się całkiem nieźle. To osoby, które śpią w trybie polifazowym. Na czym on polega?

Sen polifazowy – co to takiego?

Jeśli śpimy przez 6-8 godzin dziennie, a przez pozostałą część doby funkcjonujemy, to działamy w tzw. trybie monofazowym snu, czyli mówiąc wprost – idziemy spać tylko raz na dobę. Każdy inny system spania, łącznie z takim, w którym w ciągu dnia ucinamy sobie krótką drzemkę, to sen polifazowy.

CZYTAJ:  Sowa, skowronek, a może niedźwiedź? Rytm dobowy i sen

Zarówno wielu naukowców jak i osoby, które stosowały sen polifazowy twierdzą, że jest on znacznie lepszy dla codziennego funkcjonowania, bo pozwala wykorzystać maksimum czasu snu na regenerację. Dzięki temu możemy w skali doby spać mniej (krócej), a być bardziej wypoczęci.

Jak to możliwe, skoro większość z nas budzi się po 6 godzinach i wcale nie czuje się wyspana?

Otóż aby zrozumieć mechanikę snu polifazowego, trzeba zrozumieć jak działa sen jako taki. Każdy cykl snu składa się z kilku etapów. Najpierw zasypiamy – powoli maleje ilość dopływających do nas bodźców. Fale mózgowe przechodzą w rytm Alfa (8-13 Hz). Powolutku nasze fale mózgowe się nadal uspokajają i przechodzą w rytm theta (4-7 Hz). Śpimy i nie mamy kontaktu z otaczającą nas rzeczywistością. Kolejnym etapem jest wejście w sen głęboki (fale delta), a następnie powrót przez kolejne fazy aż do momentu, kiedy pojawiają się marzenia senne (faza REM).  Po zakończeniu fazy REM, cały cykl się powtarza – przy tradycyjnym sposobie spania (monofazowym) – kilkakrotnie w ciągu nocy. Przy czym im dłużej śpimy, tym krótszy jest sen głęboki a dłuższa faza REM. Co ciekawe, jeśli zostaniemy wybudzeni w okolicy fazy REM, będziemy w miarę od razu gotowi do działania. Jeśli jednak przebudzenie nastąpi w fazie snu głębokiego, będzie nam bardzo trudno dojść do siebie.

Sen polifazowy to nieco inne potraktowanie kwestii spania. Zamiast jednej dłuższej sesji, w czasie której często się wybudzamy i przechodzimy z jednego cyklu w drugi (coraz mniej efektywny), śpi się kilkakrotnie w ciągu dnia. Dzięki temu, organizm ma uczyć się tego, jak efektywniej wykorzystywać sen i czerpać z niego maksimum korzyści. W efekcie mamy być wyspani bardziej niż wtedy kiedy śpimy 7 godzin bez przerwy, przy jednoczesnej mniejszej ilości czasu „zmarnowanego” na sen.

CZYTAJ:  Najlepsze i najgorsze pozycje snu

Jak spać polifazowo? Rodzaje snu polifazowego

Sen polifazowy nie jest po prostu krótkimi drzemkami kiedy mamy na nie ochotę. To cały system, który opiera się w dużej mierze na regularności. Można zatem spać:

  • Bifazowo (dwufazowo) – raz w nocy (ok. 6 godzin) i raz w ciągu dnia (20-30 minutowa drzemka),
  • Czterofazowo – raz w nocy (3 godziny) i 3 razy w ciągu dnia po 20 minut lub (w cyklu zwanym Dymaxion) co 6 godzin po 30 minut drzemki. Pierwsza wersja daje w skali doby 4 godziny na sen, druga zaledwie 2.
  • Sześciofazowo (co 4 godziny ucinając sobie 20-30 minutową drzemkę).

Warunkiem absolutnym, który decyduje o powodzeniu przedsięwzięcia jest absolutna mobilizacja i dyscyplina. Drzemek nie można dowolnie przekładać ani przedłużać. Jeśli z zaplanowanej na 14:00 drzemki przesunie się ją np. na godzinę 15:00, to cały misterny plan spania ulega rozregulowaniu i czujemy się źle.

Czy sen polifazowy jest dla każdego? (i czy to w ogóle możliwe?)

Czy da się tak spać?

Podobno tak, choć jest bardzo mało osób, które twierdzą, że faktycznie funkcjonują tak przez dłuższy okres czasu. Ci jednak, którzy eksperymentowali ze snem polifazowym twierdzą, że faktycznie wzrasta efektywność, a człowiek mimo krótszego snu, jest bardziej wypoczęty.

CZYTAJ:  Dlaczego zdrowy sen dziecka jest ważny dla jego rozwoju?

Skoro zatem można tak spać, to dlaczego wszyscy jednak śpimy tradycyjnie?

Podstawowym problemem w codziennym stosowaniu snu polifazowego jest… praca. Przy cyklu 8 godzinnego dnia pracy, w tradycyjnym biurze, sen polifazowy po prostu nie jest możliwy. A nawet jeśli masz to szczęście, że pracujesz sam dla siebie bądź zdalnie, to prawdopodobnie nie żyjesz w próżni społecznej. Twoja dziewczyna będzie chciała, żebyś przytulił ją przed snem, a Twój klient nie zechce słuchać wyjaśnień, że między 12:00 – 13:00 śpisz, ale chętnie porozmawiasz z nim miedzy 22:00 – 23:00. Ciekawym spostrzeżeniem jest to, że jako dzieci śpimy polifazowo (zwróć uwagę na sposób, w jaki śpi niemowlę). Niestety rodzice i szkołą skutecznie nas tego oduczają.

Dołącz do facebookowej grupy dbających o dobry sen i razem porozmawiajmy o wysypianiu się ↷
KLIKNIJ